Byliśmy w Hotelu Mosaique Beach Resort Taba Heights (pełne osiem dni z Itaką). Byliśmy w Tabie po raz drugi. Jedzenie przepyszne, świeże, przyprawione ze smakiem, różnorodne. Duży wybór posiłków, także wegetarianów. Bardzo duży wybór warzyw , owoców, ciast i deserów. Pokój otrzymaliśmy na najwyższej kondygnacji (numer 2447), więc mieliśmy przepiękny widok na zatokę Akaba (widok na Izrael, Jordanię i Arabię Saudyjską), na oświetlone wybrzeże po drugiej stronie zatoki oraz na cały ośrodek. Grudniowe, słoneczne poranki coś pięknego. Pokoje były sprzątane codziennie, wymieniano ręczniki oraz dostarczano kosmetyki. Może hotel ? dbając o środowisko - powinien zastosować zasadę wymiany ręczników na świeże tylko tych, pozostawionych na podłodze. W bezpośrednim sąsiedztwie hotelu znajduje się rafa koralowa, z której korzystali też turyści z pozostałych, sąsiednich hoteli. Można było przyjemnie spacerować wzdłuż hoteli lub wybrać się do pobliskiego miasteczka El Wekala, pozwiedzać okolice lub na zakupy (darmowymi busikami lub ? tak jak my ? na pieszo). Dużym plusem było bardzo dobrze działające w-fi na całym terenie (również w pokojach i na plaży). Na terenie hotelu dostępne są baseny, w tym jeden z podgrzewaną wodą, co niezmiernie mnie ucieszyło. Pracownicy byli uśmiechnięci, bardzo mili i pomocni, służąc pomocą o każdej porze dnia i nocy. Nie byli nachalni, nie oczekiwali na napiwki. Animatorzy od samego rana zachęcali do udziału w aerobiku, siatkówce plażowej, bocci oraz w innych zabawach. Wieczorem odbywały się pokazy tańca, były występy artystyczne oraz dyskoteka. Jedynie, co szefostwo hotelu powinno zmienić, to wykwaterowanie z hotelu o 12. My odjeżdżaliśmy na lotnisko o 20:30 (jak dobrze pamiętam), więc dokupiliśmy pobyt w hotelu do godz. 20. Hotel ogólnie bardzo mi się podobał. Zapewne jeszcze się tam wrócę. Gorąco polecam.